krzysiek pisze:Witam,
z góry przepraszam za język ale "niestety" jestem nowy na forum
Czy któryś z użytkowników forum ma wiedzę o dostępności zastrzyku/szczepionki Provenge koncernu Dendreon? źródło: Artykuł na stronie czasopisma Wprost.pl
http://www.wprost.pl/ar/105968/Zastrzyk-na-raka/?O=105968&pg=0
http://img1.wprost.pl/G/wprost_gfx1/1272/s86w_zoom.jpg
ewaryn pisze:Wybrałam ten wątek, żeby napisać o wizycie kontrolnej męża w trzy m-ce po zakończeniu RT.PSA po zakończeniu radioterapii było 0,007. Obecnie : 0,002.
Następną wizytę wyznaczono w maju przyszłego roku. Tym akurat jestem nieco zdziwiona.
Mąż pytał o wynik rezonansu. Pan doktor stwierdził: " Gdyby coś było widzać, to by było źle. Ale no wie pan, my robimy bo robimy ale w sumie to na ogół nic nie widać".
o Lekarz powiedział też, że jeszcze możliwe że może ujawnić się zwłóknienie cewki po RT. Wiem co by to oznaczało, i mam ogromną nadzieję, że do tego nie dojdzie.
O PSA za trzy m-ce pan doktor nic nie mówił, więc mąż ponaciskał i ma w komp. 3 skierowania .
A tak swoją drogą to jakoś cicho na tym forum, wakacje się skończyły, to może odezwiecie się od czasu do czasu.
krzysiek pisze:Witam,
z góry przepraszam za język ale "niestety" jestem nowy na forum
Czy któryś z użytkowników forum ma wiedzę o dostępności zastrzyku/szczepionki Provenge koncernu Dendreon? źródło: Artykuł na stronie czasopisma Wprost.pl
http://www.wprost.pl/ar/105968/Zastrzyk-na-raka/?O=105968&pg=0
http://img1.wprost.pl/G/wprost_gfx1/1272/s86w_zoom.jpg
ewaryn pisze:. Cieszę się, że nie było "odbicia" PSA. Mimo, że wiem że takie rzeczy się zdarzają , to pewnie bym się martwiła.
A tak zmartwienie z głowy.
Dunol! Piszesz, że zwłóknienie cewki się leczy. Moje pytanie : JAK?
Nasza ukochana pani radio, na to pyt. wesołym głosem odpowiedziała(byłam przy tym) - "cewnik na całe życie , czasami udaje się zrobić plastykę. " Co na to powiesz Dunol? Będę wdzięczna za odpowiedź.
ewaryn pisze:Dziękuję Dunol za Twoją wypowiedź. Cieszę się, że nie było "odbicia" PSA. Mimo, że wiem że takie rzeczy się zdarzają , to pewnie bym się martwiła. A tak zmartwienie z głowy.
Dunol! Piszesz, że zwłóknienie cewki się leczy. Moje pytanie : JAK? Nasza ukochana pani radio, na to pyt. wesołym głosem odpowiedziała(byłam przy tym) - "cewnik na całe życie , czasami udaje się zrobić plastykę. " Co na to powiesz Dunol? Będę wdzięczna za odpowiedź.
mrakad pisze:...chcę to odwlec do czasu wyjaśnienia sprawy raka. Liczę, że za rok, jeśli nie będzie wznowy...
krzysiek pisze:dziękuje wszystkim za odpowiedź,
bliska mi osoba ma raka prostaty, przerzuty do kręgosłupa odcinek L4, nie do usunięcia
szukam wszystkich możliwych metod leczenia, lekarstw etc.
Czy słyszeliście o przypadku Mikaela Jungnera PSA 3700? Teraz jest podobno zdrowy!
Wyszukałem w necie mnóstwo inf na jego temat, Leczył się w Helsinkach w klinice Docrates, www.docrates.com u dra Aksela Hemminiki. Takie leczenie może kosztować od 10.000-15.000 euro. Czy ktoś próbował tam się leczyć?
clooney pisze:Przeczytałem informacje zawarta na stronie kliniki. W tej klinice lekarze uzywaja zmodyfikowanych wirusow z rodziny Adenoviridae. W tym opisie sa rowniez zawarte dane statystyczne. Do 17 czerwca 2009 roku poddano tam terapii genowej (przy uzyciu powyzszych wirusow) 129 pacjentow. Dowod skutecznosci antynowotworowej zanotowano w 52-70% przypadkow (efekt z reguly przejsciowy). Ale 1/3 pacjentow zanotowala stala poprawe stanu zdrowia. Chciałem państwu poradzic jako lekarz aby panstwo uwazali na terapie genowa. Wprawdzie jestem jej duzym zwolennikiem ale niekiedy jako efekt uboczny takiej terapii dochodzi do powstawania bialaczek. Ale mimo wszystko wielu pacjentom taka terapia pomaga i nie maja efektow ubocznych. Wiec czasem ryzyko po prostu sie oplaca. Na pewno polecam panstwu przynajmniej zadzwonic albo napisac maila do tej kliniki bo wykorzystuja zaawansowana technologie i moga pomoc.
krzysiek pisze:Witam ponownie,
doczytałem o zaleceniach, aby przy raku prostaty stosować metodę ogrzewania okolic krocza przez gorące kąpiele kilka razy dziennie.
krzysiek pisze:doczytałem o zaleceniach, aby przy raku prostaty stosować metodę ogrzewania okolic krocza przez gorące kąpiele kilka razy dziennie.
mrakad pisze:krzysiek pisze:doczytałem o zaleceniach, aby przy raku prostaty stosować metodę ogrzewania okolic krocza przez gorące kąpiele kilka razy dziennie.
Gdzie to wyczytałeś?!? Jak wiesz w cieplarnianych warunkach wszystko szybciej się rozwija. Rak też.
Z tą gorączką to chyba trochę przesadzasz. Dlaczego się ją obniża?
Gdy byłem przeziębiony i miałem gorączkę to lekaż kazał mi ją zbijać do poziomu co najwyżej 37C.
Sprawdź swoje żródła.
Pozdrawiam,
Mrakad
mrakad pisze:Nigdy tego nie stosowałęm, ale z czasów podstawówki pamiętam, że przed klasówkami na wywołanie gorączki podobno były dobre surowe ziemniaki!
(ja stosowałem szklankę ciepłego mleka!).
Czy ktoś zna leki na podnoszenie temperatury ciała?
Pozdrawiam,
Mrakad
ewaryn pisze: podobno (w wypadku panów) jednym ze sposobów jest okład z młodych piersi dziewczęcych
Mariusz pisze:ewaryn pisze: podobno (w wypadku panów) jednym ze sposobów jest okład z młodych piersi dziewczęcych
Ewuniu - nie tyle młode, co kształtne.
Nie liczy się wyłącznie sam wygląd, ale i dotyk i zapach...
I prawdę mówiąc to, co one podnoszą, raczej temperaturą nie jest nazywane
ewaryn pisze:Mariusz pisze:ewaryn pisze: podobno (w wypadku panów) jednym ze sposobów jest okład z młodych piersi dziewczęcych
Ewuniu - nie tyle młode, co kształtne.
Nie liczy się wyłącznie sam wygląd, ale i dotyk i zapach...
I prawdę mówiąc to, co one podnoszą, raczej temperaturą nie jest nazywane
Mariuszku! Kurcze pieczone, teraz Ty zaczynasz lekko świntuszyć?
jerzy pisze:Przeczytalem przed chwila post dot. wysokich temperatur i raka prostaty, czytalem kiedys o tym ze pacjent chorowal na agresywna postac malarii i wysoka temperatura zmniejszyla mu dosyc znacznie PSA. Badacze z Docrates pisza (czytalem na stronie finskojezycznej) ze po wstrzyknieciu pacjentowi dawki wirusow, pacjent ma objawy grypy (czyli bole w kosciach, miesniach, tkance rakowej, oraz wysoka temperature) Pacjentowi podaje sie wtedy srodki przeciwbolowe ale nie podaje sie lekow obnizajacych temperature poniewaz podwyzszona temperatura pomaga bardzo skutecznie zabic komorki rakowe. Pozdr. Jerzy
ewaryn pisze:mrakad pisze:Nigdy tego nie stosowałęm, ale z czasów podstawówki pamiętam,
Mrakad
podobno (w wypadku panów) jednym ze sposobów jest okład z młodych piersi dziewczęcych
kangur__2007 pisze:ewaryn pisze:Mariusz pisze:Ewuniu - nie tyle młode, co kształtne.
Nie liczy się wyłącznie sam wygląd, ale i dotyk i zapach...
I prawdę mówiąc to, co one podnoszą, raczej temperaturą nie jest nazywane
Mariuszku! Kurcze pieczone, teraz Ty zaczynasz lekko świntuszyć?
E tam, zaraz świntuszyć ... Powinszuj mu lepiej ... Świetna pamięć!
jerzy pisze:Mam prosbe do kogos kto zna dobrze angielski (terminologia medyczna) lub do Rakara (jego syna). Rodzina pacjenta z Polski poprosila mnie o pomoc w nawiazaniu kontaktu z Docrates (leczenie zaawansowanego raka po nieskutecznej juz chemii). Wyslalem do nich ogolny opis choroby pacjenta z informacja o stosowanych lekach, skladnikach chemii innych chorobach itd. Otrzymalem z Docrates prosbe zeby wyslac do nich wszystkie wyniki badan, opisy wszystkich zdjec, raporty patologa, wycinki biopsji itd. Nie jestem w stanie tego wszystkiego przetlumaczyc poniewaz nie znam terminologii medycznej, skrotow medycznych, nazw, oznaczen laboratoryjnych itd Nie wszyscy sa tak zdolni jak np. Kangur. Chorowalem 8 lat temu na raka prostaty i tylko w tym zakresie znam wszystkie terminy medyczne (tutaj chodzi raka pluc). Jezeli znajdzie sie ktos chetny, to bardzo prosze o kontakt (moze syn Rakara jezeli zna terminy medyczne?) Pozdrawiam wszystkich. Jerzy
dunol pisze:jerzy pisze:Mam prosbe do kogos kto zna dobrze angielski (terminologia medyczna) lub do Rakara (jego syna). Rodzina pacjenta z Polski poprosila mnie o pomoc w nawiazaniu kontaktu z Docrates (leczenie zaawansowanego raka po nieskutecznej juz chemii). Wyslalem do nich ogolny opis choroby pacjenta z informacja o stosowanych lekach, skladnikach chemii innych chorobach itd. Otrzymalem z Docrates prosbe zeby wyslac do nich wszystkie wyniki badan, opisy wszystkich zdjec, raporty patologa, wycinki biopsji itd. Nie jestem w stanie tego wszystkiego przetlumaczyc poniewaz nie znam terminologii medycznej, skrotow medycznych, nazw, oznaczen laboratoryjnych itd Nie wszyscy sa tak zdolni jak np. Kangur. Chorowalem 8 lat temu na raka prostaty i tylko w tym zakresie znam wszystkie terminy medyczne (tutaj chodzi raka pluc). Jezeli znajdzie sie ktos chetny, to bardzo prosze o kontakt (moze syn Rakara jezeli zna terminy medyczne?) Pozdrawiam wszystkich. Jerzy
Jerzy, tu chodzi o życie, tego nie mogą tłumaczyć amatorzy. Najlepiej zwrócić się do tłumacza przysięgłego w najbliższym dużym Biurze Tłumaczy, gdzie mają tłumacza "medycznego".
Ceny nie są wygórowane.
jerzy pisze:Dziekuje wszystkim za odpowiedzi dot. prosby o przetlumaczenie. Rodzina pacjenta jest tego samego zdania: tutaj chodzi o zycie pacjenta i potrzebny jest profesjonalny tlumacz ze specjalizacja medyczna. A teraz ciekawostka dla Rakara: W finskim pismie medycznym onkologicznym: Syopa 2/2009 (rak) na stronach 16-18 jest ciekawy wywiad z prof. Akseli Hemminki i prof. Albin Johansonem na temat leczenia wirusami w Finlandii, na stronach 18-20 jest artykul TAPPAJAVIRUKSIA JA ITSEMURHAGEENEJA (zabijajace wirusy i samobojcze geny) pacjentowi wstrzykuje sie gen o nazwie (finskiej) tymidiinikinaasi i nastepnie po pieciu dniach pacjent otrzymuje lek gansikloviiri. Wspolne dzialanie jest takie ze komorki rakowe umieraja. Warto przeczytac, moze syn Ci odnajdzie to pismo, proboj szykac w google: syopa cancer.fi
Użytkownicy przeglądający to forum: Dziaders76, Iza i 213 gości